Zaufali nam
Klienci indywidualni
Adam Kszczot
Z Symulacji wysokogórskiej korzystam nieprzerwanie od 2013 roku. Dla mnie jest to najlepsza możliwa forma treningowa. AirZone to najciekawsze i najbardziej zaskakujące miejsce, bowiem do momentu jego powstania musiałem korzystać z mało komfortowych natmiotów . Zaskakujące ponieważ, nigdy nie można było tak szybko podróżować po całym globie, a najciekawsze ponieważ nigdy nie byłem tak ciekawy efektów, które są fenomenalne.
Joanna Dorociak
Treningi w AIR ZONE pomagają mi w przygotowaniach do biegów długich. W centrum wysokościowym realizuję jednostki treningowe kształtujące siłę biegową oraz trening siłowy. Różnica pomiędzy treningiem tradycyjnym, a treningiem w warunkach wysokościowych jest odczuwalna przede wszystkim jeśli chodzi o zwiększenie wydatku energetycznego , objawiającego się znacząco przyspieszonym oddechem oraz zmeczeniem mięśni, co w efekcie przyczynia się do uefektywnienia treningu. Sama możliwość treningu „w górach”, przebywając w Warszawie oraz obserwacja własnego organizmu na deficyt tlenu , jest bardzo ciekawym i ekscytujacym doświadczeniem, którego warto sprobowac.
Ewa Kołodziej
Jak mi ulżyło, że to wreszcie jest na mapie Warszawy takie miejsce! O hipoksji dużo czytałam, o hipoksji dużo słyszałam i nareszcie mogłam spróbować! W AirZone podoba mi się łatwy system rezerwacji sali i że można ćwiczyć indywidualnie, po prostu zamykając się w małej salce. Nic mnie wtedy nie rozprasza, jestem tam tylko ja, mój brak formy i azot obok tlenu 😉 Lubię to, że jest bardzo, BARDZO czysto! Ja przyjeżdżałam tam dotąd na treningi kolarskie, od stycznia dołożę sobie siłownię w hipoksji, natomiast jeśli chodzi o rowery: mogę przyjechać ze swoim i wpiąć się w trenażer Wahoo, albo mogę też nie targać swojego sprzętu i wsiąść na Wahoo Bike. W bonusie „jakby” mamy tam świetną kadrę trenerską i to wszystko razem sprawia, że lubię tu wracać!
Kuba Pawlak
Nazywam się Kuba Pawlak i jestem biegaczem amatorem. Treningi w AirZone są ważnym elementem moich przygotowań do startu na dystansie maratonu. W hipoksji realizuję głównie jednostki kształtujące siłę biegową, akcenty na bieżni oraz trening uzupełniający. Mój przykład pokazuje, że trening wysokościowy nie jest domeną sportu wyczynowego i to właśnie my-amatorzy możemy proporcjonalnie zyskać dzięki niemu najwięcej.
W AirZone zarówno trenuję przygotowując się przez cały rok do wybranych imprez biegowych, jak i korzystam z opcji noclegu bezpośrednio przez maratonami.
Patrycja Bereznowska
W treningu na najwyższym poziomie trzeba zachować dbałość o każdy szczegół. Od kilku sezonów zastanawiałam się jak podnieść swój poziom sportowy, ale bez nowych bodźców zaskakujących ciało było to niemożliwe. Od dawna myślałam o treningu na wysokości szczególnie, że od dawna zmagam się z nawracającą anemią, a mój poziom czerwonych krwinek zawsze był bardzo niski. Wiedziałam, że poprawa tego parametru doda mi tak potrzebnej do biegów ultra energii. Kiedy usłyszałam o AirZone, pomyślałam, że to coś dla mnie. Mogę tu przetestować różne warianty treningu na wysokości bez kosztownego wyjeżdżania za granicę i na dodatek skorzystać z rad profesjonalistów. Najczęściej jest to trening na bieżni, ale mam cały szereg możliwości wykorzystania profesjonalnego sprzętu do rozgrzewki czy treningu uzupełniającego. Pierwsze efekty mogłam odczuć już podczas startów wiosennych. Zmęczenie przychodziło znacznie później i mogłam utrzymać mocne tempo do końca biegu, co jest kluczowe w wygrywaniu biegów ultra.
Dzięki treningom w AirZone osiągnęłam wiele, w tym Rekord Świata w biegu 72h.
Łukasz Gikiewicz
Do AirZone trafiłem dzięki rekomendacji. Będąc w Polsce w trakcie leczenia urazu, szukałem miejsca i fachowców, którzy pomogliby mi wrócić do pełni zdrowia.
Początkowo byłem w szoku, że ta technologia dostępna jest w Polsce, bowiem znałem ją z opowieści moich zagranicznych kolegów z innych klubów.
Przez 4 tygodniowy pobyt w kraju realizowałem trening uzupełniający w Air Zone warunkach wysokościowych. Dzięki temu przygotowaniu, po miesiącu pracy jestem na poziomie, gdzie z marszu mógłbym dołączyć do ekstraklasowej drużyny. Pierwsze wejście faktycznie było ciężkie i trochę kręciło mi się w głowie, ale wszystko szybko się unormowało. Ćwiczyłem różnorodnie zgodnie z planem jaki dostałem w klubie – był rowerek, bieżnia, wiosła – wszystkiego po trochu.
Ogromnie polecam
Jakub Zawistowski
Jestem zawodnikiem Ninja (OCR). Z AirZone korzystam od samego początku jego funkcjonowania i miałem okazję realizować treningi na 2 sposoby (IHT oraz LHTL) w zależności od swoich potrzeb. Po treningach wysokościowych czuć zmęczenie, ale daje to znakomite efekty.
Karolina Rosa
W Air Zone trenuje regularnie od grudnia 2020 roku. Dzięki treningom wysokościowym udało mi się zbudować siłę i wytrzymałość, która pozwoliła mi bez większych przeszkód ukończyć biegi górskie oraz w ostatnim czasie osiągnąć coś o czym wcześniej nie mogłam marzyć – szczyt Punta Gnifetti (4545 m n.p.m.) – treningi w AirZone zbudowały mi solidne podstawy do tego przedsięwzięcia
Dawid Goleniowski
AIR ZONE to nie tylko miejsce, to przede wszystkim ludzie! Miła i pomocna kadra zaraża uśmiechem od wejścia. W takiej atmosferze każdy trening staje się lżejszy. AirZone to doskonała alternatywa do zastąpienia treningu tlenowego w górach. Dla zawodowych sportowców to też etap aklimatyzacji przed wyjazdem na obóz wysokogórski. Mimo wszystko nie trzeba być zawodowcem aby korzystać z hipoksji, wystarczy pozytywne nastawienie i dobre buty 🙂